poniedziałek, 17 marca 2014

Rozdział XXIV '' Until the very end ''

Tak więc kolejny rozdział ;) przepraszam od razu za tempo dodawania rozdzialów, ale zabrali mi laptopa no I czasem zabieraja tez tel ;--; w kazdym razie minimum to bedzie rozdzial na miesiac, ale postaram sie dodawac częściej ^^Mam nadzieję, że mimo pisania na telefonie nie zrobię aż tyłu błędów... Co zwykle xD
Zapraszam do komentowania, obserwowania i polecania tej mojej nieporadnej historii xD
Z dedykacją dla mojej mamy, która jest moim bohaterem :*
    

''- Dudley, przynieś pocztę.
- Niech Harry przyniesie.

- Harry, przynieś pocztę.

- Niech Dudley przyniesie.

- Dudley, przyłóż mu smeltingiem.''


(narrator wszechwiedzący, w tym fragmencie brak podziału na postacie) 
  Dzień jak co dzień. Mugole i czarodzieje pracują. Dzieci chodzą do swoich szkół, magicznych czy też nie. Jednak tego poranka Hermiona nie zbudziła się zmęczona i znudzona. Wręcz przeciwnie, wyskoczyła rozpromieniona z łóżka, jak tylko otworzyła oczy. Szybko się ubrała i umyła, a następnie prawie wybiegła ze swojego pokoju. Tym samym przyłapała przez przypadek Malfoya, który czatował, z niewiadomych przyczyn pod jej drzwiami. 
-Co ty...- Spytała zdziwiona, a chłopak natychmiast odszedł kilka kroków nieporadnie udając, że wcale nie stał pod jej drzwiami. - Okej.... udam, że niczego nie widziałam. Spoko.... To.... pa. - Draco popatrzył na nią zdziwiony. Spodziewał się krzyków i długiego wywiadu i wyzwisk. Był też smutny, że dziewczyna najprawdopodobniej ma go tak głęboko gdzieś, że nawet nie będzie już się na niego wściekać. Odwróciła się zamachnąwszy włosami, a on otworzył usta, jakby chcąc coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili się powstrzymał i westchnął patrząc jeszcze za wychodzącą dziewczyną przez chwilę, zanim poszedł za nią jak co dzień wolnym krokiem. 
   
  W Wielkiej Sali panował gwar, co oczywiście nie było szokiem dla nikogo. Uczniowie Hogwartu, każdego Domu byli z natury bardzo gadatliwi i hałaśliwi, choć zdarzały sie wyjątki. Takich młodych czarodziejów zazwyczaj rówieśnicy wyzywali od dziwaków i dokuczali im na każdym kroku. No chyba, że byli to przystojni, złowieszczy blondyni o czystej jak łza krwi, w których nie warto było mieć wroga. Draco z zniecheceniem przeżuwał samotnego tosta z dżemem na swoim talerzu. Świdrującym wzrokiem wpatrywał sie w plecy Gryfonki, która zaciekle o czymś dyskutowała z Potterem i jego dwuosobową, rudą świtą. Codziennie zastanawiał się, o czym ona tak nawija w czasie śniadania. Pewnie o lekcjach, w koncu to kujonka, ale za to jaka... Interesująca. Ślizgon odgonił te myśli. Co z tego, że jest taka zdolna i ładna, ob ma tylko ją śledzić, jest nową ofiarą Czarnego Pana, do której za wszelką cenę nie chciał sie przywiązywać. Przez głowę przeszły mu szybkie obrazy tego co Voldemort robił z ofiarami w jego obecności. Xmarszczył lekko brwi, ale szybko otrząsnął się i wstał od stołu. Ktoś złapał go za szatę. Spojrzał w dół i zirytowany spojrzał wymownie w sufit. 
-Czego znowu chcesz Pensy? - Spytał zrezygnowanym acz stanowczym tonem. 
- Chcę... Ciebię Dracusiu. - Powiedziała lekko rozchylając nogi i mrugajac oczkami w okół których lepiły się do siebie sztuczne rzęsy obsmarowane tuszem i popruszone (nawaliła tam tego tonę ) srebrnym i zielonym brokarem. Rękę, którą chwyciła szatę przesunęła wolno do góry po jego udzie. Patrząc na to Draco prawie zwrócił swoje i tak skromne śniadanie. I wtedy z nosa odpadł jej kawał tapety odsłaniając kilka pryszczy. Draco spojrzał szybko w górę i zauważył, że w sumie połowa sali podobnie jak on jest bardzo bliska wymiotów. Oczywiście patrzyła też na to Hermiona. To wystarczająco ocuciło Malfoya. Nie chcąc dotykać tego... Cementu, zrobił szybki krok w tył i po prostu odszedł w pośpiechu poprawiając włosy. Ona widziała jak sie skompromitował. Teraz już na pewno nie pomyśli o nim dobrze. Ta....Pensy! To wszystko jej wina! Bedzie musiał jej w koncu przmowic do rozumu. 

Hermiona wyszła z Sali, a w głowie buzowały jej wściekłe myśli. Jak on mi sie mógł podobac?! Zaraz, zaraz... Właśnie sama przed sobą przyznała, że jej sie podobał. Aż się zdziwiła. Przypomniała sobie wszystko co mu się w nim podobało. Oczy. Zachowanie. Troską z jaką sie nią opiekował. 








Ej okej. Mam tego dosyć ;-; Bardzo mi sie ten blog nie podoba, głównie dlatego, że zaczęłam go pisać baaaaardzo kiepsko i dziwnie. Pomysł z śpiączką był tak beznadziejny, że płakać sie chce.  Wgl zgubił sie gdzies wątek uczniów różnych narodowości. I wgl wszystko jest bez sensu poza niefopisanym jeszcze wątkiem rodziny Hermi. Juz sie pytałam czy nie usunąć bloga. Ale mówiliscie, że nie. Tak wiec mam inną propozycje. Zostawię wszystkie stare rozdziały i wszystko, ale po prostu następny post to bedzie Nowy Początek. Prolog, rodzial pierwszy i wszystko od nowa. Co wy na to? ;---; 


o~*~o 
~Wasza Em.

12 komentarzy:

  1. Jeśli Tobie tak pasuje to ok :) ale masz rację. Zgubiłaś te ważne wątki :) ale to norma. Nie przejmuj się bo to często się zdarza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To Twój blog i jeśli widzisz, że nie zrobisz już nic co Ciebie zadowoli to zacznij od nowa :) choć szkoda, że nie przeczytałam pierwszego spotkania rodzinnego:) jednak nie rób nic pod publikę tylko rób tak, żebyś była sama z siebie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze możesz tutaj kontynuować opowiadanie tak jak jest, a na nowym blogu możesz napisać od nowa :)
    I nie martw się, wszystkim czasem zabierają komputer/telefon/tablet/cokolwiek ;)
    Rozdział fajny, ale krótki :/
    KK

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejo, to ja.
    Uważam, że pomysł Koalki Koalkowej jest dobry. To opowiadanie jest świetne ale też ciekawi mnie jakby wyglądały sprawy między Hermioną a Draco gdyby wszystko potoczyło się inaczej. Lecz to do ciebie należy decyzja a ja z niecierpliwością będę czekać na twoje posunięcie.

    Z poważaniem
    Gal Anonim

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Koalką Koalkową i z Gal Anonimem. Piszesz świetnie.Ale mam nadzieje że zostawisz początkowy wątek.Hermiona została oddana do Grangerów ma starszego brata i wcale nie traktuje Voldemorta jak ojca,bo takie opowiadania mi zbrzydły:-( twoje opowiadanie było wyjątkowe dla mnie bo było inne oczywiście w pozytywny sposób:-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Och moje kochanie. *przytulam Cię* Nie ważne co zrobisz i tak będę tu z Tobą. No bo gdzież by indziej ?
    Pozdrawiam,
    Twoja,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz fajnie, ludzie czytają Twoje posty i chętnie odwiedzają Twojego bloga ;) Niczym się nie przejmuj, nawet, jeśli sądzisz, że teraz coś nie wyszło, po prostu zastanów się, jak dalej chcesz poprowadzić fabułę i zrób to! Jest dobrze, a będzie świetnie!
    Szkoda, że trochę krótko ;/ Hermiona przyznała się, że podoba jej się Malfoy, widać, że są postępy, ciekawe co dalej z tego wyjdzie, zapewne niezły romans xD Co natomiast Draco robił pod jej pokojem? ;P Podsłuchiwał? Podglądał? :P uuu, ;P
    fajnie się czytało ;)
    życzę weny, chwały, sławy i bogactwa ;)
    pozdrawiam
    C.I.
    www.hgwk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. No więc dopiero dziś (przez przypadek-ale dzięki Ci Boże za ten przypadek) znalazłam twojego bloga i zakochałam się <3 Jestem zdecydowanie za tym żebyś nadal pisała tą historię,bo jak widzę dużo osób jest w niej równie zakochana jak ja <3 Oczywiście jestem za pomysłem nowej historii,ale na nowym blogu,bo naprawdę szkoda byłoby zakończyć tak po prostu tak piękną historię!!! Zwłaszcza,że Miona przyznała się do tego,że podoba jej się Draco <3
    Twoja new fanka <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się tam bardzo Twoja historia podoba, owszem, jest kilka pominiętych wątków, ale to są małe błędy, które jak się czyta, to nie sprawiają większych problemów z rozumowaniem tekstu, ale jeśli chcesz zacząć ta historię od początku, to na pewno nie będę Cię przed tym powstrzymywać, ani nic, bo to musi być w pełni Twoja decyzja, a wiedz, że cokolwiek zrobisz i tak będę nadal czytać Twoją historię ;*
    Co do rozdziału, to są owszem niewielkie błędy, ale jak na to, ze pisałaś na telefonie, to jest świetnie. Ostatnio pisałam na telefonie miniaturkę i potem, jak poprawiałam, że aż tyle tego było, a po za tym, na telefonie nie pisze się nawet w 1/3 tak wygodnie jak na komputerze, więc wiem, że nie jest Ci łatwo wstawiać nowe rozdziały :)
    Mionka się przyznała, że Draco jej się podobał <3 , tylko szkoda, ze w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym, ale mam nadzieję, że szybko zmieni zdanie :)
    Czekam na więcej ;*
    Weny ;*
    e_schonheit ;*

    Zapraszam do mnie :)
    make-me-happy-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie błagam cię nieeeeee!

    OdpowiedzUsuń