wtorek, 23 lipca 2013

Rozdział XII '' Kto z nas się zmienił bardziej ,ty czy ja ?''

Z dedykacją dla wszystkich czytelników którzy byli ze mną od początku i dla tych którzy dołączyli do nich niedawno ( np. znajdując mnie przez przypadek na facebooku <3 Aśś )

Proszę was o  komentarze   i  dołączenie do obserwatorów  jeśli wam się podoba ^-^

Ale ,ale to nie wszystko ! Od pewnej bardzo  mądrej bloggerki dostałam propozycję ,żeby nie dodawać nowego rozdziału ,jeśli pod nim nie będzie odpowiedniej liczby komentarzy . Przystałam na tę propozycję ;)
Moja liczba komentarzy '' kluczy '' na razie wynosi 5 ;) 
I liczą się tylko ładne komentarze <3 Innych nie zaliczam :*
Mam nadzieję ,że co najmniej w najmniejszym stopniu wywiążecie się z obowiązku czytelników ,jakim jest komentowanie xoxo



    Hermiona spadała . Niżej i niżej . W kanionie robiło się coraz ciemniej i zimniej . Jej spalona skóra wreszcie odpoczęła . Było jej całkiem dobrze gdyby nie to spadanie . Nie mogła dosięgnąć dna .  Nie żeby chciała ,ale to spadanie stawało się nudne . Tylko skały w okół . Po jakimś czasie zaczął pojawiać się na  nich lód . Dziewczyna zastanowiła się jak się tu znalazła . Zupełnie jakby i duchem i ciałem przeniosła się w jakieś miejsce między ,życiem a śmiercią . 
Jak była mała wierzyła ,że Pomiędzy żyją wróżki . 
Przeszło jej gdy okazało się ,że sama jest wróżką .
 Jej świadomość do niej wróciła ,ale ona nie wróciła jeszcze do swojego ciała . Wreszcie miała swoje myśli ! Tak długo musiała obchodzić się z bólem i gorącem nie wiedząc co to jest . Tylko czuła . Na szczęście tamten czas już minął . Na szczęście ? Hermiona nie była pewna czy lepiej czuć ból i nie wiedzieć co to ,czy może mieć świadomość swojego cierpienia .  Skoro miała już swoją wiedzę postanowiła z niej skorzystać . Pomyślała o tym co się stało ,co się dzieje i co się stanie . To było zawsze dobre wyjście z niewyjaśnionej sytuacji .
Byłam w doku . Byłam zszokowana . Dowiedziałam się czegoś o czym nie chciałam wiedzieć . Straciłam myśli . Staciłam odczucia . Straciłam siebie . 
Jestem ... w miejscu gdzie wszystko boli . W miejscu gdzie jestem gdy nie ma mnie w moim ciele . Jestem na pustkowiu . Jestem Pomiędzy . Albo umarłam albo jestem w śpiączce . Czytałam o tym .
Jak się stąd wydostać ? 
Hermiona rzeczywiście czytała kiedyś o szoku tak głębokim ,że opuszczało się swoje ciało . Wrócić można było tylko samemu .
Trzeba było tylko motywacji . Ale jak ją znaleźć ?


***

Do Hermiony ciągle ktoś przychodził . Właściwie nie wiedział po co tam siedział skoro  ciągle są tam jej prawdziwi przyjaciele .  Teraz na chwilę został sam ... W sumie nie był sam . Dziewczyna leżała ciągle nieprzytomna . Już przez cztery dni . 
Draco rozsiadł się na jej fotelu i rozłożył swoje rzeczy na jej biurku . Kilka książek i jedzenie ,które Zgredek dzielnie mu przynosił . Nudziło mu się potwornie . Już wolałby iść na lekcje . A tak to może czytać albo wgapiać się w dziewczynę . Chyba nigdy tak długo na kogoś nie patrzył . Dziewczyna miała otwarte oczy i wyglądała jakby wgapiała się w sufit . Draco po dłuższych oględzinach stwierdził ,że Granger wygląda jak co roku . Była trochę może ładniejsza . Ale nie zmieniła się zbytnio . Miała te same poplątane brązowe włosy i oczy koloru czekolady . Ta sama twarz tylko trochę doroślejsza . I naturalnie nie była już taką dechą jak kiedyś .  Zrobiło jej się lekkie wcięcie w talii i jakoś tak bardziej kobieco chodziła . Po prostu nie była już dzieckiem . 
Często przychodzili do niej Weasleyowie i Potter .Longbottom i Lovegood . Kilku Gryfonów których imion nie znał . Pare razy byli też Jess i Ernie ale nie zostali długo ze względu na Malfoya . Większość nie zostawała długo ze względu na Ślizgona . Jego samego kilka razy odwiedził Zabini , Którego wpuszczał Jess po znajomości . Natomiast gdy Krukon zapytał się czy ma wpuścić dziewczynę imieniem Pansy ,która czeka pod drzwiami Ślizgon kategorycznie zakazał .  Jess przysługiwał mu tylko ze względu na dyrektora ,który poprosił go o to .
Goście przynosili jej kwiaty , balony figurki . Jakby miało to jej pomóc się obudzić . Ta jasne ... 
Oficjalnie Hermiona złapała ,rzadką odmianę czarodziejskiej śpiączki .  Malfoy w to nie wierzył . Gdyby to było tylko to ,to dyrektor nie robiłby z tego takiego zamieszania . I czemu nie wyśle jej do Munga ?
Ślizgon uśmiechnął się na wspomnienie pierwszej wizyty Harry'ego i Rona . Ginny rozumiała powód jego pobytu w pokoju dziewczyny ale tamtej dwójce trzeba było długo tłumaczyć . ''Co ty robi ta Fretka ?! ''       '' Na pewno on jej to zrobił .''  
No ale cóż ,niektórzy jak na przykład Weasley nigdy nie skończą dziecinnej bijatyki z pierwszych klas . 

***

Hermionie było coraz zimniej . Spadała i spadała . W okół niej było ciemno . Nic nie widziała poza małą białą plamką daleko , daleko nad nią . 
Próbowała już wiele razy ,ale spróbowała jeszcze raz . 
Motywacja . 
Przyjaciele jej potrzebują . Ginny . Ron .Harry . I reszta . 
Nie może tu tak zostać ! 
To samolubne ! 
Potrzebują jej !
I wtedy Hermiona gwałtownie uderzyła w skutą lodem ziemie .

***
Była trzecia w nocy . Draco połknął już chyba setną tabletkę Bezsenności . Nudziło mu się . Nagle usłyszał gwałtowny wdech . Ale nie jego . Popatrzył się na dziewczynę ,której pilnował cały tydzień . Zmarszczyła brwi . Prawie spadł z fotela podbiegając do niej te dwa metry ,które ich dzieliły . 
Po tak długim czasie nie mógł udawać ,że nie obchodzi go czy dziewczyna się obudzi czy nie .
Przyzwyczaił się do jej towarzystwa ,a nawet można zaryzykować stwierdzenie ,że je trochę polubił .
Nie teraz oczywiście . Teraz dziewczyna umierała w jego oczach . Od 7 dni nie jadła i była już potwornie chuda . Jej cera była o wiele bledsza niż zwykle . Usta miała sine . Przez pierwsze dwa dni zachowywała kolory i nawet normalnie wyglądała . Chociaż wtedy co kilka godzin trzeba było smarować jej twarz kremami ,bo jakimś sposobem się spalała . Przychodziła wtedy pani Pomfrey i opiekowała się dziewczyną przez około pół godziny . Przebierała ją ,myła ,czesała i leczyła . Dzięki temu Draco miał trzydzieści minut wolnego i nie musiał pilnować brudnej dziewczyny . Szedł wtedy na błonia , bo wszyscy inni mieli lekcje . Gdy wracał ,dziewczyna była już ubrana w nową szpitalną koszulę , umyta i szczelnie przykryta kołdrą .
Ale po jakimś czasie Hermiona przestała ''spalać się w wyobraźni i realnie ''jak to ujął kilka razy odwiedzający ją dyrektor . Jej skóra bielała ,usta czerwieniały a dziewczyna zdawała się zamarzać . Dumbledore kazał ją zostawić ,bo na to jej nic nie pomożemy .  Ślizgon trochę bał się co dalej z nią będzie .
Zamarznie ? Spłonie ? Może się stać wszystko co ona sobie wyobrazi .  W pierwszy dzień Draco wrócił trochę wcześniej z swojej przerwy i wszedł do pokoju ,gdy pielęgniarka właśnie miała przykrywać Gryfonkę ubraną w białą koszulę . Zobaczył jej odkryte łydki . Były całe pokryte płytkimi zadrapaniami . Jakby dziewczyna przedzierała się przez ciernie . Wtedy dowiedział się ,że Granger ma całkiem rozwiniętą wyobraźnię . Mogła wyśnić sobie ,że tonie . Że spada . Że ją torturują.... I wszystko miało się sprawdzić . Bo na tym właśnie polegała ta śpiączka . I pomyśleć ,że nie wywoływał jej zwykły szok .
Draconowi udało się wyciągnąć od dyrektora szczegóły .
Szok musi być tak głęboki ,że dana osoba myśli ,lub na prawdę może stracić dawne życie .
Działa to tylko u bardzo wykształconych czarodziejów.
Osoba ta musiała kogoś zabić .
Osoba ta musiała kogoś stracić .
Osoba ta musiała  mieć już doświadczenia z bólem i Czarną Magią .
Nikt nie chorował na to od 1600 roku .
Zdarza się to tylko tym ,którzy nie zasłużyli .
Śpiączkę wywołują demony ,które uaktywniają się  co 100 lat ,tylko gdy potrzebują do życia duszę człowieka . Nie znalazły nikogo kto spełniałby wszystkie warunki przez 400 lat . Aż do teraz .
Nikt jeszcze nie przeżył Śpiączki Morbus Somnus .
To wszystkie informacje ,które znał Draco . Nie zdradził ich przyjaciołom Hermiony ,chociaż go prosili . 
Co jeśli Hemiona nie przeżyje ? Blondyn zdał sobie sprawę ,że nie chce ,żeby tak się stało .Nie potrafił nazwać swojego uczucia do niej . Nie chciał ,żeby umarła. Te wszystkie szlamy i wyzwiska ... żałował ich . 
Najbardziej martwił się o to co usłyszała dziewczyna . 
I o te warunki , bez których demony nie mogły cię opętać . 
Ona wywiązała się z wszystkich ... 
Mądrość ... Ból .... Czarna Magia ... No tak to pasowało . Walczyła przecież z ciemnymi mocami już od jakiegoś czasu . Była wojna . Na pewno wiedziała co to ból . Zresztą nie mógł wyrzucić z głowy obrazu jego ciotki wycinającej Hermionie nożem napis na ręce zaledwie dwa metry od niego . A on nic nie zrobił ...  Jak mógł nie zareagować ? Nic nie zrobić gdy torturowano dziewczynę która była dla niego kimś... Tego jeszcze nie wiedział . No ale inne warunki go zastanawiały . Strata ... Szok tak wielki ,że traci się swoją przeszłość ? No i ... morderstwo ?  Nie mógł wytrzymać w niewiedzy . Czego ona się dowiedziała ?! Co ten cholerny dyrektor jej naopowiadał ?! Nie mógł siedzieć cicho ? Na dodatek ,zawsze gdy ktoś przychodził Draco dowiadywał się nowych plotek o Voldemorcie .Podobno znowu okrąża szkołę . Ale sam . Bez armii . I nawet zbytnio się nie kryje . Chłopaka ciekawiło czego on szuka w szkole ?
Wstał z kolan . Pomyślał ,że przewidział mu się ruch ze strony dziewczyny . 
Zdołowało go to jeszcze bardziej . Co jeśli ona umrze ? Na jego oczach tutaj umrze przez swoją wyobraźnię ? Teraz ,gdy zaczynał uświadamiać sobie ,że nie jest mu obojętna ? 
Stał koło łóżka patrząc na nią i zacisnął pięści w bezsilności . Ona umiera ,a on nic nie może zrobić . Był tak zły ... Właściwie nie widział ,czemu jest taki wściekły na cały świat . Albo wiedział tylko po prostu nie chciał się do tego przyznać przed samym sobą . Klęknął ponownie przy niej i patrzył na nią . Coś się w nim zmieniło przez ten czas . Nie była dla niego głupią szlamą ,tylko kimś ważnym . Kimś ,kto nie mógł umierać . Draco odgarnął jej z czoła zabłąkany kosmyk . Jej brązowe oczy były już zamknięte . Dyrektor zamknął je zaraz po tym jak Malfoy położył ją w pokoju . Chłopak ponowni wciągnął rękę i pogładził dziewczynę po włosach . Był tak zmieszany . Nie wiedział co myśleć . Jego uczucia do Pottera czy do Weasleya nie zmieniły się . Nadal za nimi nie przepadał . Ale z nim i Granger coś się działo . Coś dziwnego i coś czego na pewno nikt nie przyjmie pozytywnie . A właściwie to tylko z nim . Granger nie miała pewnie czasu na myślenie o nim . Umierała . 
Po chwili już wstawał ,żeby czasem nikt nie przyłapał go w tej sytuacji . Ciągle ze smutkiem patrzył na dziewczynę . Podniósł się i odwrócił gdy nagle usłyszał głośne sapanie ze strony łóżka . Błyskawicznie dopadł dziewczyny . Jej klatka piersiowa unosiła się i opadała w szybkim tempie . Oddech Gryfonki był urywany . Marszczyła przez ''sen'' swoje piękne brwi .  Draco był tak potwornie szczęśliwy ,że dziewczyna odzyskuje życie ,że miał ochotę krzyczeć na cały głos . Wiedział ,że nie umiera ,ponieważ jej skóra odzyskiwała kolor a gałki oczne poruszały się pod powiekami . Pomyślał ,że trzeba poinformować dyrektora ,ale nie zrobił tego w obawie ,że dziewczyna znowu zastygnie . To było głupie z jego strony ,ale był teraz ogarnięty niewyjaśnioną euforią . 
Nagle dziewczyna gwałtownie uniosła się do pozycji siedzącej i otworzyła szeroko oczy biorąc gwałtowny wdech upragnionego powietrza . Draco szczerzył się do niej jak głupi ,bo nie wiedział ,co zrobić . Prawie płakał ze szczęścia ,ale powstrzymał się nie wiedząc jak zareagowała by na to dziewczyna . Ona patrzyła na niego swoimi ogromnymi brązowymi sarnimi oczami . Było w nich widać strach ,ulgę , zaskoczenie ... Po chwili nie wytrzymała i przytuliła Malfoya . Po prostu zarzuciła ręce na jego ramiona i przyciągnęła bardzo blisko wplatając palce w jego włosy . Nie wiedział o czym pomyślała ,albo co przed chwilą przeszła ,że to zrobiła ,ale był tak szczęśliwy ,że żyje ,że odwzajemnił uścisk przyciskając do siebie jej kościste ,wychudzone ciało . Uśmiechał się lekko do siebie głaszcząc dziewczynę po plecach . Po chwili poczuł na koszuli łzy dziewczyny . Wiedział ,że przeszła bardzo wiele . Wiedział ,że dowiedziała ,się czegoś tak  ważnego ,że nie wie co dalej zrobi . Wiedział ,że jest załamana . Wiedział ,że zrobi wszystko by jej pomóc .
 Wiedział ,że się zmienił . I wiedział też ,że ona się zmieniła . Pozostawało jedno pytanie .
Kto z nas się zmienił bardziej ,ty czy ja ? 


o~*~o



13 komentarzy:

  1. Super. naprawdę każda część leprza od poprzedniej pisz następną część bo nie mogę się doczekać.

    pozdrawiam
    Claudia Malfoy

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie!!!!!! Po prostu rewelacja! Całkowicie zgadzam się z Claudusią, każdy rozdział lepszy od poprzedniego <3 Już nie mogę doczekać się następnej notki :D

    Elodie Riddle

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem ze taki szantaż na komentarze... A co jeśli nie będzie tej określonej liczby? Będziesz czekać a ci co czytają się zniecierpliwią. No i... No :)
    Oczywiście dziękuję za powiadomienie. :)
    Do kolejnego!
    Irytek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem ,że szantaż . Ale cóż jestem czystej Krwi Ślizgonką ... Czasem trzeba zrobić coś złego ,żeby się potem zrekompensować ;)
      Specialnie wybrałam tam małą liczbę :) ponieważ 5 to moja normalna średnia komentarzy więc uznałam ,że nie powinno ,być z tym problemu :)
      Jeśli jednak by się zdarzyło ,że nie ma tylu komentarzy po 48 godzinach czekania możecie napisać mi przypomnienie ,że inni też chcę czytać i żebym coś napisała :) Wystarczy jeden mały komentarzyk i odpuszczę sobie czekanie :)
      Aczkolwiek miło by było gdyby komentarzy po postem było troszkę więcej :)
      o~*~o

      Usuń
  4. Świetne opowiadanie. Mogła bym powiedzieć, że najlepsze jakie do tej pory czytałam.
    Czytam tego bloga od nie dawna, ale dopiero teraz postanowiłam zostawić komentarz. Ciekawe czy Hermiona sama powie Daconowi o tym co powiedział jej Dumbledore.

    Czekam na kolejny rozdział
    Hermi<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej! Czyli mój 5 komentarz sprawia, że możemy się spodziewać następnego rozdziału? :D WoW! Nie wiem co powiedzieć... Troche tak dziwnie wciąż powtarzać 'świetne, cudowne, niezwykłe' xd.
    Pisz dalej, bo robisz to zawodowo ;>>!
    ps; Tak bardzo ci dziękuje za uwzględnienie mnie w dedykacji :3. Nawet nie wiesz ile sprawiło mi to radości!
    magiczne pozdrowienia i całuski przesyła Aśś <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę bardzo <3 Tak jak myślisz następny rodział postaram się dodać jutro rano :)

      Usuń
  6. No wiesz co !? Ja sie nie zgadzam na takie szantaze! To jest zle i niegodne !!! Nie ladnie! Oj nie ladnie!!!
    A co do mojej opini na temat rozdzialu to musze przyznac ze jest jak najbardziej pozytywna! W ogole te 3 ostatnie rozdzialy to mistrzostwo! Te przemyslenia Dracona i sytuacja Hermiony. Bosko!
    Czekam na kolejny rozdzial ale tym razem juz bez tych perfidnych sztuczek z komentarzami!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowicie się z tobą zgadzam Wiktoria! :D Chociaż, dobra motywacja nie jest zła... Ale przecież dla mnie (i ciebie oczywiście :3) największą motywacją do dodania komentarz jest następny rozdział, nie? :D Polubiłam cię Wiktoria i musze się przyznać, że ja również czytam twoje, jakże liczne komentarze i bardzo często, jak nie zawsze się z tobą zgadzam ;). Ojoj, Eolka, naprawde fajna sztuka ci się tu trafiła, tak wiernych komentatorów jest mało ;)
      Magicznie i jakże serdecznie pozdrawia Aśś.

      Usuń
    2. Hehe dzięki ;) zaraz po komentarzu Irytka :* chciałam edytować post i usunąć ten debilny pomysł z komentarzami ;) Ale uznałam ,że trzeba popełniać błędy ,żeby ich nie powtarzać . I że nie należy ich ukrywać ,bo się ich wstydzi .
      Tak więc lekcja na dziś XD : ''Ucz się na własnych błędach''
      Chce żebyście wiedziały (Aśś i Wiktoria) ,że wasze komentarze głównie mnie motywują . Nie zrozumcie mnie źle inni czytelnicy ale trzeba przyznać ,że Wiktoria i Aśś miały na razie najfajniejsze komentarze ;)
      Może nie będę was ''zmuszać'' do komentowania
      ale wiedzcie ,że wystarczy jeden taki duży ,ładny komentarz i już jestem cała w skowronkach XD I każda osoba która zadają sobie trochę trudu ,żeby napisać mi taki ładny komentarz ma moje specialne względy <3
      oczywiście inne komentarze też kocham ale wiecie... ;)
      No i jak zadacie sobie i mi pytanie : ''Ale co ja mam niby napisać ? Rozdział był fajny i tyle'' To możecie po prostu napisac który fragment wam się podobał , co wam się podoba lub nie podoba w blogu i tak dalej ;)
      nie wiem czy zauważyliście ale nie obrażam sie od razu jak ktoś napiszę KULTURALNY negatywny komentarz ;) i dziękuje za te upomnienia pod tym rozdziałem co do szantażu XD dzięki ,ża te kiedyś o pająku i chomiku XD ,dzięki za Wiktorię i zauważenie pomyłki Ginny z Hermioną ! dzięki za wszystko ! :) gdyby nie te komentarze to nadal bym żyła w niewiedzy ;) chomik ,by zasłaniał tekst... w chyba 11 rozdziale była by pomyłka ,a ja bym dalej zmuszała was do komentarzy za co przepraszam ;'( Czasami będę jeszcze mieć masakryczne pomysły i pomyłki ( miejmy nadzieję ,że nie często ;) ) i proszę ,żebyście mi o nich przypominali ;)
      Ja też polubiłam od razu Wiktorię tak samo jak ciebie Aśś ;)
      Kocham was wszystkich całym moim Ślizgońskim sercem ! <3
      o~*~o

      Usuń
    3. o matko ale koment walnęłam XD *facepalm*
      hehe

      Usuń
  7. o matko! genialnie piszesz <3 lecę czytać dalej bo mi już odwala;)
    - Tula

    OdpowiedzUsuń
  8. Coraz lepsze i ciekawsze rozdziały (tamte też były świetne, żebyś czasem nie myślała inaczej ;) ). Idę dalej ;3
    ~Malfa

    OdpowiedzUsuń